Pekin jest drugim największym miastem w Chinach i jedną z najbardziej zaludnionych stolic świata. Obecne szacunki mówią o 22 milionach ludzi. Miasto ciągle się rozwija, powstają nowoczesne budynki, które swoim wyglądem przejawiają aspiracje Chin do bycia potęgą światową. Podobnie inwestycje infrastrukturalne, na czele z nowootwartym (26.09.2019) międzynarodowym portem lotniczym Beijing Daxing, który od samego początku swoim wyglądem przyciągnął uwagę całego świata. Lotnisko, popularnie ze względu na kształt nazywane jest rozgwiazdą, szczyci się mianem największego portu lotniczego na świecie (https://daxing-pkx-airport.com/). Pekin to nie tylko wielkie i nowoczesne budynki i inwestycje. Jest jednym z najstarszych miast na świecie, którego historia sięga 3000 lat! Uwidacznia się to w ogromnej ilości zabytków, z czego wiele zostało wpisanych na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Tu historia i teraźniejszość się przenikają, stal i aluminium kontrastują z tradycyjnymi zabudowaniami hutong’ów, tradycja mieszka się nowoczesnością. Spacerując ulicami, można zauważyć, że Pekin ma wiele twarzy, a każdego dnia można odkrywać jego inne oblicze. Poniżej moja subiektywna lista rzeczy, które warto zrobić podczas pobytu w stolicy Państwa Środka.
1. Trekking po Wielkim Murze Chińskim
O trekkingu tu mowa, a nie o tradycyjnym zwiedzaniu (które nota bene też warto, jeśli mamy ograniczoną ilość czasu). Wielki Mur Chiński podzielony jest na sekcje. Część z nich jest odrestaurowana i przeznaczona pod masową turystykę. Część wciąż pozostaje w swoim oryginalnym kształcie, nic nie jest wyremontowane, a odcinki poukrywane są wśród gąszczu zieleni. Nic w tym dziwnego – trudno, żeby cała oryginalna długość 21 196 km (co pokrywa się z połową długości równika!) przy średniej szerokości 6.5 metra była odrestaurowana.
Co roku Wielki Mur Chiński odwiedza 50 milionów turystów. Wśród turystycznych sekcji najbardziej popularną jest Badaling. Znajdującą się blisko Pekinu, wybierana jest zwłaszcza przez Chińczyków. Na najwyższym punkcie Badaling – 8 wieży północnej – znajduje się inskrypcja słów Mao, który wspinając się na Wielki Mur, powiedział: „Kto nigdy nie dotarł na Wielki Mur, nie ma prawa nazywać się prawdziwym człowiekiem”. Jest to część oblegana, zwłaszcza podczas świąt narodowych. Zagraniczni turyści zazwyczaj wybierają sekcję Mutianyu. Wciąż stosunkowo blisko Pekinu, pięknie położona i odrestaurowana.
A co, jeśli możemy mieć Wielki Mur Chiński tylko dla siebie? Jeśli w ciszy i spokoju podziwiać wysiłek ludzki i osiągnięcia ówczesnej inżynierii? Poczuć z bliska historię i wyjątkowość tego miejsca? Jednocześnie otoczeni wspaniałą przyrodą i zapierającymi dech w piersiach widokami? Dla tych, którzy lubią zejść z utartych ścieżek, jest opcja ‘wspinaczki’ na Mur Chiński. Zaczynając w jednej z lokalnych wiosek, przez lasy wspinamy się do góry, aż dotrzemy do zabudowań Muru. Trekking po nieodrestaurowanej części przyprawia czasami o dreszcz emocji, jednak zdecydowanie widoki, bliskość historii i cisza wynagradzają nasz trud i wysiłek fizyczny. Jest to opcja dla osób, które są w dobrej formie i nie mają lęku wysokości, jako że przejścia są niezabezpieczone. Po kilu kilometrach dochodzimy do odrestaurowanej części Wielkiego Muru. Pozwala to dodatkowo porównać oryginalną część oraz tą pięknie wyremontowaną. 10 km trekking z Jiankou do Mutianyu to idealna jednodniowa wycieczka, po której spokojnie można wrócić do domu z przeświadczeniem, że byliśmy na Wielkim Murze Chińskim!
A jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwość czy warto: Wieki Mur Chiński jest wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO i został w 2007 roku zaliczony do 7 Nowych Cudów Świata. Ma 2700 lat!
2. Jedz po cesarsku – kaczka po pekińsku
Nasza kulinarna przygoda w Pekinie powinna zacząć się od kaczki po pekińsku. To danie rodem z dworu cesarskiego (z czasów dynastii Ming) obecnie uznawane jest za jedno z dań narodowych Chin. Podobnie jak nie można opuścić Pekinu bez wejścia na Wielki Mur Chiński, nie można wyjechać bez skosztowania tradycyjnej kaczki po pekińsku.
Dwie restauracje – Quanjude i Bianyifang – mają ponad stuletnią tradycję serowania tego dania, ale wiele mniejszych lokalnych restauracji ma je w swojej ofercie. Każda ma swój sposób przyrządzania, co przekłada się na smak, jednak zawsze zachowana jest tradycyjna receptura i forma podawania. Specjalny rodzaj białej kaczki jest pieczony w specjalnych piecach, gdzie pod wpływem powietrza skóra oddziela się od mięsa. Cały proces odpowiedniego przygotowania kaczki trwa dobę i obejmuje wiele etapów. W rezultacie kaczka musi być soczysta, a skóra chrupiąca. W szanujących się restauracjach jest krojona przez szefa kuchni na oczach gości, często przy stoliku. To sztuka sama w sobie. Osobno podawana chrupiąca skóra – dla tekstury i mięso – dla smaku. Do tego naleśniki, specjalny sos, szczypiorek. Składniki zawijamy w naleśnik i .. mniam!
Jedne z bardziej znanych restauracji, które serwują kaczkę po pekińsku, to:
– Quanjude (全聚德) – działa od 1864 roku. Obecnie to sieć restauracji – w Pekinie ma 8 oddziałów. Oryginalna restauracja znajduje się w Qianmen na tyłach placu Tienanmen. Poza Chinami, Hongkongiem i Tajwanem, ma swoje oddziały w Australii (Melbourne i Sydney), Kanadzie (Toronto) i Portugalii (Lizbona). W Quanjude gościło wiele przywódców światowych i celebrytów podczas swoich oficjalnych wizyt do Chin.
– Bianyifang (便宜坊) –to najstarsza działająca restauracja (1855), która serwuje kaczkę po pekińsku. Znajduje się w Qianmen. Jako że kaczka po pekińsku – danie cesarskie – zaczęła z Zakazanego Miasta wychodzić poza pałacowe mury, to właśnie w jego obrębie znajdują się najstarsze restauracje z tym rarytasem. Bianyifang – główny konkurent Quanjude – opracował inny sposób pieczenia kaczki – z użyciem zamkniętych pieców. Ten sposób przygotowania cechuje bardziej soczyste mięso i delikatniejsza skóra.
– DaDong (北京大董烤鸭店) – to sieć restauracji znana z tradycyjnej kuchni chińskiej, w tym kaczki po pekińsku. DaDong wprowadziła innowacyjne metody w zakresie przygotowania kaczki po pekińsku (sferyczne opalanie drewnem). DaDong został uznany w 2014 za restaurację przez the Beijinger oraz dostał nagrodę Travellers choice awards od TripAdvisor. Rok później znalazł się na liście top 10 restauracji w Pekinie przez Gayot. Pekin jeszcze nie ma oficjalnej listy restauracji Michelin, ale w Szanghaju, gdzie od dwóch lat lista jest publikowana Da Dong (Xuhui) i Da Dong (Jingnan) mają przyznane po jednej gwiazdce. Zobaczymy, czy tegoroczna (pierwsza) publikacja przewodnika Michelin po Pekinie potwierdzi jedną gwiazdkę dla oddziałów w stolicy. Zwłaszcza oddział w okolicach Workers Stadium (Gongti Branch) jest urokliwie położony wśród zieleni.
Warto również popróbować lokalnych restauracji. Przykładowo w okolicach Sanlitun popularnością cieszy się JingZun Peking Duck Resturant (京尊烤鸭店).
3. Rowerem po hutongach
Hutongi stanowią nieodłączna część krajobrazu Pekinu. To system połączonych wąskich uliczek i alejek z tradycyjną zabudową domów, siheyuan. Przechodzimy z jednego hutongu do drugiego i kolejnego, niczym w labiryncie. Można czuć się zagubionym, ale wtedy co chwila za zakrętem natrafiamy na coś nowego i interesującego. Najdłuższy hutong ma 6.5km (Dong Jiaomin Hutong), najkrótszy zaledwie 10m. Tradycyjnie budowane wokół Zakazanego Miasta można przyrównać do układu krwionośnego z Pałacem jako sercem i hutongami jako naczyniami krwionośnymi. Po dziś dzień tu bije serce stolicy i toczy się tradycyjne życie, mimo wielu unowocześnień. To jedno z niewielu miejsc, gdzie wciąż można poznać autentyczne Chiny.
Pierwsze hutongi zaczęły powstawać za czasów dyansti Yuan (1206-1341) jako dzielnice mieszkaniowe skupione wokół Zakazanego Miasta. Ich nazwa wywodzi się od mongolskiego słowa studnia, co odzwierciedla sposób budowania. Domy skupione były wokół studni, gdzie w najbliższym promieniu zamieszkiwali notable. Im dalej, tym mniej zamożni mieszkańcy. Połączone były alejkami, czyli właśnie hutongami.
Dynamiczny rozwój Pekinu spowodował wyburzenie wielu hutongów, jednak w okolicach Zakazanego Miasta wciąż znajdziemy kilka zachowanych. Każdy ma inny charakter. Na południe od Zakazanego Miasta i Placu Tienanmen mamy okazje doświadczyć bardziej tradycyjnych, gdzie historia zatrzymała się przed laty, a czas płynie wolniej. To mniej turystyczna część, ale za to bardziej autentyczna. Warto zajrzeć tu na ulice Liulichang, która odsłania przed nami tradycyjną kaligrafię chińską i klasyczną sztukę. Z kolei na północ od Zakazanego Miasta aż po świątynię Konfucjusza i świątynię Lama życie tętni. Miesza się teraźniejszość z tradycją. Znajdziemy tu wiele sklepików i butików, barów i lokalnych browarów, restauracji zarówno serwujących chińskie smakołyki prawie na ulicy i poukrywanych restauracji z kuchnią międzynarodową, możemy nawet wybrać opcję noclegu.
Najlepiej po prostu ‘zgubić się’ w plątaninie uliczek i alejek, patrząc co kolejna alejka nam przyniesie. A że cały system ciągnie się kilometrami i można przez cały dzień z niego nie wychodzić, dobrą opcją jest wykorzystanie tradycyjnego środka lokomocji w Pekinie , czyli roweru. Zwłaszcza, że system rowerów miejskich jest rozbudowany. Chyba bardziej klasycznie już być nie może!
4. Powolne popołudnie w 798 Art District
Kiedy już znudzi nam się tradycyjne oblicze Pekinu, dobrą opcją jest popołudnie w 798 Art District. Nazywane również Dashanzi Art District (DAD) to zespół budynków poprzemysłowych z lat 50-tych. Dawne fabryki wojskowe w ramach całego kompleksu 718 (dzielnica nazwana po jednej z fabryk) dziś są domem licznych galerii, wystaw, kawiarenek, butików, instalacji artystycznych. Przenosimy się do całkiem innego świata: loftów, poprzemysłowych przestrzeni, sztuki nowoczesnej, designu, prostych form. Odbywają się tu międzynarodowe wystawy i eventy artystyczne, jak również międzynarodowe pokazy mody. 798 Art District to idealne miejsce na leniwe popołudnie, gdzie włóczymy się po wystawach; popijamy cappuccino, czytając książkę; buszujemy po butikach z niesieciowymi ubraniami i przedmiotami. Czujemy się trochę jak w Europie, trochę w Azji, ale przede wszystkim otacza nas kreatywność i design.
5. Zwiedzanie piwnym szlakiem – lokalne mikrobrowary
Podobnie jak scena artystyczna jest nowym elementem na mapie Pekinu, podobnie mikrobrowary są nowym elementem na scenie gastronomicznej stolicy. Piwo, obok baijiu, to najpopularniejszy alkohol w Państwie Środka, a jego popularność wzrasta systematycznie przez ostanie stulecie. W większości mówimy o jasnym piwie pale z niższą zawartością alkoholu niż w Europie.
Co ciekawe, historia produkcji i picia piwa w Chinach ma 9000 lat! Za czasów dynastii Han jego rola zmalała na rzecz huangjiu. Obecna kultura piwa została wprowadzona ponownie przez… Polaków, którzy pod koniec XIX wieku założyli browar w Harbinie. Kolejne browary zostały założone również w mieście Harbin przez Niemców, Czechosłowaków i ponownie Polaków. Obecnie piwo na szeroką skalę produkowane jest właśnie w Harbin i Qingdao, a główne marki to Tsingtao, Harbin i Snow.
W ostatniej dekadzie w dużych metropoliach jak Pekin czy Szanghaj zaczęło powstawać piwo rzemieślnicze jako odpowiedź na rosnący popyt na piwa premium oraz lokalnie warzone marki. Popularne wśród expatów, ale również młodych Chińczyków. W Pekinie znajduje się ich wiele. Osobiście koneserką piwa nie jestem, ale codziennego życia odwiedzanego kraju już tak. A brewpubs pozwalają odkryć kolejne oblicze Pekinu i mogą stanowić flagi na naszej nawigacji – większość z nich znajduje się w ciekawej lokalizacji. Zwłaszcza te pochowane po hutongach mają niepowtarzalny klimat.
Do najpopularniejszych mikrobrowarów należą:
- Jing A Brewpub: http://jingabrewing.com/ (lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/TcDjZKJA31hNQQKD7)
- Great Leap Brewing: www.greatleapbrewing.com/ – zwłaszcza Great Leap Brewing Original: #6 w Doujiao Hutong (https://maps.app.goo.gl/MKamuAP27FZkKAVc8) oraz na Sanlitun (https://maps.app.goo.gl/nAEXbkMEajGfLGr36)
- Nanowo (lokalizacja https://maps.app.goo.gl/qKfc3Xwv4f2HPJ7c9)
- NBeer Pub: www.nbcraftbrewing.com (lokalizacja: https://goo.gl/maps/sWggEtV3EEyGgmZd6 )
6. Chińska kaligrafia w Liulichang
Liulichang, znajdująca się na południowy zachód od placu Tienanmen, to uliczka ukryta wśród hutongów. Tutaj możemy przenieść się w czasie. Wciąż wygląda jak ulica handlowa z czasów dynastii Ming. Tradycyjne kamienne domy są obecnie domem antykwariatów, warsztatów i sklepów sprzedających antyki, tradycyjną sztukę, malowidła i kaligrafię. To idealne miejsce, by poznać klasyczną sztukę chińską, podziwiać jak powstają chińskie malowidła, jak mistrzowie kaligrafii nanoszą za pomocą pędzla z aptekarską precyzją poszczególne znaki. Sami możemy się zaopatrzyć w pędzle i patyczki oraz arkusze specjalnego papieru. A jak już się zmęczymy, to wytchnienie dadzą nam lokalne herbaciarnie. Pozwolą nie tylko odpocząć, ale też poznać tradycję parzenia herbaty.
7. Wieczorny spacer po Ptasim Gnieździe
Mowa tu oczywiście o Stadionie Narodowym w Pekinie, popularnie nazywanym ze względu na swój wygląd ‘The Bird’s Nest’ – Gniazdo Ptasie. Razem z pływalnią olimpijską, popularnie określaną Kostką Wody lub [H2O]³ (Wodnym Sześcianem), stanowią najbardziej charakterystyczne budowle Parku Olimpijskiego. Stadion Narodowy był punktem centralnym Letnich Igrzysk w Olimpijskich w 2008 roku i będzie ponownie wykorzystany podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022. Warto przy tym zauważyć, że Pekin jako pierwsze miasto jest gospodarzem zarówno letniej, jak i zimowej Olimpiady.
Ptasie Gniazdo to największa stalowa konstrukcja na świecie i najbardziej skomplikowany konstrukcyjnie stadion, jaki do tej pory wybudowano. Stalowe belki i druty, które oplatają stadion ważą około 11 200 ton! Mają one specjalną ‘lekką’ i odporna na trzęsienia ziemi strukturę. Stalowy szkielet stadionu waży natomiast ‘zaledwie’ 42 000 ton, co przekłada się na 36km stali. Podczas Igrzysk Olimpijskich stadion pomieścił 91 000 widzów. Konstrukcja została tak zaprojektowana, że pozwala idealnie słyszeć nadawany dźwięk, a światło dzienne i wentylacja powietrza jest identyczna niezależnie od miejsca. Jak ważnym jest obiektem dla Chin jest Stadion Narodowy świadczy fakt, że został umiejscowiony na osi północ – południe w jednej linii razem z Zakazanym Miastem, Placem Tienanmen i Świątynią Nieba.
Co ciekawe pierwszym hymnem odegranym na Stadionie Narodowym w Pekinie był… Mazurek Dąbrowskiego. Odbyło się to podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2008, gdzie złoty medal w pchnięciu kulą zdobył Tomasz Majewski wynikiem 21,51m.
Na co dzień możemy natomiast posłuchać Ody do Radości Beethovena. A to wszystko z widokiem na panoramę Pekinu i podświetloną konstrukcje stadionu, spacerując po dachu budowli. Jest to jeden z tych magicznych momentów, który przyprawia o gęsią skórkę i na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Stadion jest otwarty do zwiedzania dla publiczności, a jedną z głównych atrakcji jest wspomniane wejście na dach. Warto zwłaszcza wybrać się o zachodzie słońca, by móc podziwiać widok za dnia i po zmierzchu. Sama konstrukcja przyprawia o zawrót głowy, a widok na miasto i inne zabudowania Parku Olimpijskiego są tyko bonusem. A przy tym można zatańczyć do Ody Beethovena ku radości Chińczyków 😉
8. Chwila relaksu w parku
Kiedy już będziemy zmęczeni całym zwiedzaniem, ale nie chcemy rezygnować z poznawania Chin, możemy wybrać się do jednego z licznych parków w mieście. Parki w Pekinie oferują ucieczkę od zgiełku miasta, ale również klasyczną architekturę i wgląd w tradycyjną kulturę. Często wcześnie rano albo wieczorem napotkamy na ludzi, którzy ćwiczą taizhi, malują, pływają łodziami po jeziorach, grają w karty, odpoczywają w pawilonach i kapliczkach. Jednym z centralnych parków położony w CBD, często pomijanym przez turystów, jest Ritan Park. To park z mojego dzieciństwa, gdzie nic nie zmieniło się przez lata, no może poza otaczającymi go wieżowcami. Jest prawie jak w 1530 roku, kiedy go zbudowano.
Innym parkiem wartym odwiedzenia jest Beihai Park. To jeden z najlepiej zachowanych parków cesarskich w centrum Pekinu. Ponad połowa jego powierzchni jest zajęta przez ogromne jezioro, gdzie latem można pływać na rowerach wodnych, a zimą jeździć na łyżwach. Symbolem parku jest biała pagoda, z której rozpościera się widok na cały park. Beihai warto odwiedzić zarówno za dnia, jak i po zmierzchu, kiedy oświetlone lampiony wśród tradycyjnych alejek dodają mu uroku.
Jingshan Park jest wyjątkowy ze względu na rozpościerajcy się widok 360 stopni na Pekin. Krótkie wejście na wzgórze i przed nami ukazuje się całe Zakazane Miasto z góry, wieżowce CBD, cały system hutongów. Możemy nawet dojrzeć z daleka Park Olimpijski, jako że Jingshan znajduje się na wspomnianej osi północ – południe.
Zwiedzając Pekin klasyczny warto poświęcić trochę czasu na otaczające zabytki parki. Pałac Letni to w zasadzie jeden wielki park, pozwalający przenieść się ponownie do cesarskich Chin. Tiantan otaczający Świątynię Nieba wart jest też kilku chwil naszej uwagi.
9. Nowoczesne formy architektoniczne
Moje wspomnienie Pekinu z dzieciństwa to hutongi i bazarki. W tamtych czasach Pekin był w zasadzie parterowy. Trudno uwierzyć, że poszedł aż tak bardzo do góry w relatywnie niedługim okresie czasu. Teraz, kiedy popatrzymy na miasto z góry (80 piętro baru Atmopsphere daje ku temu sposobność), to widzimy wieżowce i nowoczesne budynki w miejsce dawnych zabudowań. W okresie 30 lat został kilkakrotnie przebudowany. W wyniku tych zmian wycieczka to Pekinie to nie tylko wycieczka szlakiem klasycznej architektury chińskiej, świątyń, tradycyjnych siheyuan, pawilonów i parków. To wycieczka po nowych formach architektonicznych i osiągnięciach współczesnej inżynierii.
Wspomniany Stadion Narodowy Ptasie Gniazdo to budynek oryginalny w swoim wyglądzie, a jednocześnie największa konstrukcja stalowa na świecie. Zaprojektowany przez szwajcarską firmę architektoniczną Herzog & de Meuron, mimo swoich innowacyjnych rozwiązań, nawiązuje do klasycznej sztuki chińskiej. Dokładniej został zainspirowany ceramiką chińską. Inny budynek w parku olimpijskim, pływalnia olimpijska, to kolejne inżynieryjne przedsięwzięcie i ukłon w stronę nowoczesnej architektury. Budynek, popularnie nazywany Kostką Wody lub Wodnym Sześcianem [H2O]³, został zaprojektowany przez PTW Architects. Z zewnątrz przypomina ogromny sześcian zbudowany z bąbelek wody. Aby osiągnąć ten efekt, ściany zostały zbudowane z elementów przypominające poduszki powietrzne – są wykonane z przezroczystego polimeru ETFE. Poduszki mają od 1m² do 9m² powierzchni, jest ich 3 000 i łącznie mają powierzchnię 110 000 m². Tym samym jest to największa i najbardziej skomplikowana struktura z polimeru EFTE na świecie. Po co? Użycie tego materiały pozwala na większe przenikanie światła i ciepła do środka niż w przypadku tradycyjnego szkła (oszczędność energii do 30%). Niebieskie bąbelki wody, które czasami zmieniają swój kolor, wyglądają po prostu bajecznie!
Kolejnym ciekawym budynkiem na mapie stolicy jest wieża telewizyjna CCTV, zlokalizowana w centrum biznesowym stolicy – CBD obok China World Trade Center. Jej autorem są duńscy architekci, Rem Koolhaas i Ole Scheeren z biura architektonicznego OMA). Są to dwie gigantyczne odwrócone litery ‘L’, połączone ze sobą. To przełomowe rozwiązanie i odejście od klasycznej wersji wieżowców przyciąga wzrok przechodniów. Futurystyczny kształt z pewnością odróżnia budynek od jego sąsiadów.
Równie ciekawym projektem jest Teatr Narodowy w Pekinie (National Center for Performing Arts / The National Grand Theatre). Kolokwialnie określany jest mianem Gigantycznego Jajka. Budynek, zaprojektowany przez francuskiego architekta Paul Andreu, to eliptyczna kopuła z tytanu i szkła, otoczona sztucznym jeziorem, pod którym biegnie tunel, stanowiący wejście do budynku. Futurystyczna konstrukcja stanowi kontrast do otoczenia z Halą Ludową i Zakazanym Miastem na czele. Sam projekt odwołuje się do filozofii dao, a okrągła bryła budynku na kwadratowym jeziorze do chińskich wyobrażeń Nieba i Ziemi. Brzmi znajomo? Wystarczy spojrzeć na kolistą konstrukcję Świątyni Nieba.
Ptasie Gniazdo, CCTV i Gigantyczne Jajko zostało zaliczone do 10 najważniejszych nowoczesnych budynków wybranych przez New York Times w 2007 roku. Jeśli komuś wciąż mało, oferta Pekinu się tutaj nie kończy. Wspomniane nowootwarte lotnisko Beijing Daxing to największy pojedynczy terminal na świecie. Stacja kolejowa Beijing South przypomina UFO, a użycie paneli słonecznych ponownie zmniejsza użycie energii. Galaxy SOHO , zaprojektowany przez Zaha Hadid Architects, to system budynków o całkowicie obłych kształtach. Lista budowli jest duża, a miłośnicy architektury współczesnej znajdą tu coś dla siebie.
10. Sztuka tradycyjnych zakupów
Wcześniej wspominałam, że Chiny mojego dzieciństwa to hutongi i bazarki. W połowie lat 80-tych nie było wielkich centrów handlowych, a wchodząc do sklepu mieliśmy klepisko. Cały handel odbywał się na bazarkach, czy to chcieliśmy kupić owoce i warzywa, czy buty, czy coś do domu. Podstawą udanych zakupów była sztuka targowania się. Tak – sztuka. Bo to rodzaj narodowego sportu i hobby. Spacerując obecnie po Pekinie nie napotkamy już tradycyjnych bazarków. W ich miejsce mamy szkło i aluminium, pnące się wiele metrów w górę. Liczne centra handlowe jak Oriental Plaza na Wangfujing (słynna ulica zakupowa w Pekinie), The Place, China World Trade Center, Sanlitun Village, Parkview Green można spotkać na każdym kroku. Przechodząc po korytarzach, wydaje się, że wszystkie światowe marki są tutaj obecne. Jeśli chcemy poszukać pamiątek i podróbek, to Silk Market jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów. Ale targ to tylko z nazwy, bo ponownie mamy kilkupiętrowe centrum. Chociaż tutaj przynajmniej należy poćwiczyć swoje umiejętności targowania się. Jeśli jednak chcemy poczuć klimat Chin, zobaczyć chińskie centra handlowe, potargować się, a w przerwie zjeść lokalne smakołyki to Dashilar jest miejscem, gdzie powinniśmy się wybrać. Do bazarku jej daleko, ale ulica na tyłach placu Tienanmen, jest jedną z najstarszych i najbardziej charakterystycznych ulic handlowych. Położona wśród hutongów, fasady budynków wciąż są jak za cesarskich czasów. To relikt przeszłości, sklepy i restauracje wciąż mają tradycyjny charakter, a harmider na ulicy dodaje jej uroku. Trzeba przygotować się na tłumy, bo dziennie odwiedza ją około 150 000 ludzi, w weekendy i święta ta liczba wzrasta znacząco.
Na koniec nie można zapomnieć o miejscach, dla których większość turystów przyjeżdża do Pekinu. To głównie zabytki Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO jak Zakazane Miasto – największy kompleks pałacowy na świecie; Pałac Letni – kompleks pałacowo-parkowy ze sztucznym jeziorem Kunming o powierzchni 2.2 km kwadratowych (wybrana pod jezioro ziemia posłużyła do zbudowania Wzgórza Długowieczności); Świątynię Nieba – kompleks sakralnych budowli taoistycznych; grobowce Ming – kompleks nekropolii o powierzchni 40 km2 zbudowany zgodnie z zasadami feng shui. Wizyta w Pekinie nie byłaby dopełniona bez spaceru po placu Tienanmen.
Niezależnie, które oblicze Pekinu wybierzemy, z pewnością pokaże nam swoją twarz z najlepszej strony.
Stan na październik 2019.